Pojazd im droższy – tym lepszy status majątkowy

Ogromny odsetek społeczeństwa podąża za bogactwem. Zdobycie sukcesu to jedna rzecz, lecz równie trudne jest wyrobienie właściwego zdania na swój temat wśród nieznajomych. Stanowi to często nie lada wyzwanie dla tych, którzy mają potrzebę koniecznie pokazać na mieście zdobyty majątek.

Niegdyś, przez długi okres czasu, wyznacznikiem bogactwa zdawał się być pojazd. Dysponowanie wozem, zazwyczaj jednym dla rodziny, wskazywało na to, że ich biznes kwitnie. Teraz podobne postrzeganie ewoluowało i nie usłyszy się, by ktoś powiedział bez zawahania, że samochód jest wyznacznikiem bogactwa.

Na zmianę uważania dysponowania samochodem jako czegoś elitarnego, czegoś, co mogą sobie zafundować wyłącznie ludzie, których biznes się rozwija, w największym stopniu oddziaływanie miała jego rosnąca dostępność. Teraz nierzadko zdarza się, że co druga rodzinka posiada kilka samochodów – pierwszy mamy, kolejny ojca, następny służbowy, jeszcze jeden dla dzieci. Rozwój motoryzacji sprawił, że koszt słabszego auta czasami konkuruje nawet z ceną telefonu.

Jak w podobnej erze samochód ma wciąż pozostać wyznacznikiem pozycji w społeczeństwie? Po prostu trzeba wziąć pod uwagę jakość, a nie liczbę. Przestało już być istotne to, że samochód się posiada i jak wiele pojazdów stoi w garażu. Teraz, aby zaprezentować, z którą grupą społeczną się utożsamiamy, trzeba pojazd posiadać odpowiedni, z wyższej półki.

Na pędzący po mieście samochód używany, sprowadzony najprawdopodobniej z Niemiec, nikt nie zwróci się uwagi. Jednak, kiedy po uliczkach małego miasteczka lub w jednej z polskich metropolii, przejedzie cud motoryzacji, czy też zabytkowy amerykański samochód sportowy, taki, jaki zwykle widuje się raczej w internecie – wtedy ma się do czynienia z dowodem na to, że wóz wciąż pozostaje wyznacznikiem statusu społecznego, lecz na innym poziomie. Podsumowując, można stwierdzić, że już ważne nie jest samo dysponowanie samochodem, czy też wieloma. Liczy się to, jak on się prezentuje, kto go wyprodukował, a także jak wiele się na niego wydało.

Może Ci się również spodoba